Eksperci ocenili, czy ukraińska linia frontu na Donbasie rzeczywiście ustąpiła.


Ukraińcy zostali poinformowani, co dzieje się na linii kontaktu w obwodzie donieckim i czy na pewno 'ukraińska linia frontu posypała się'.
Rosyjska armia kontynuuje szybkie natarcie w obwodzie donieckim, zajmując znaczną powierzchnię w ciągu pierwszych dwóch miesięcy jesieni. Jest to rekordowy postęp od początku wojny. Niektórzy wojskowi i politycy twierdzą, że ukraińska linia frontu ustępuje.
Wszyscy wiemy, i nie zdradzę żadnej tajemnicy wojskowej, że nasza linia frontu ustępuje
- powiedział znany ukraiński generał Dmitrij Marczenko, który dowodził obroną Mykolajowa na początku wojny.
Problem polega na braku amunicji i personelu w Siłach Zbrojnych Ukrainy, a także nieefektywnym zarządzaniu. Częste zmiany dowódców i przerzucanie nieprzygotowanych jednostek pogarszają sytuację.
Armia rosyjska okupowała miasta Siełidowe, Ugliedar i Selidowe, otwierając drogę do Pokurowska i Kurachowa, ważnych ośrodków logistycznych i przemysłowych na Donbasie.
Analitycy wojskowi nazywają taktykę rosyjskiej armii 'gryzienie szczękami', gdy omijają miasta z flanki, niszcząc obronę wokół nich. Władze Ukrainy także przyznają problemy na froncie, ale liczą na zatrzymanie rosyjskiego natarcia po wyborach prezydenckich w USA.
Celem sił ukraińskich jest nie stracić żadnego ośrodka obwodowego. Rozważają, że kolejnymi celami mogą być Chersoń i Zaporoże, które prezydent Rosji Putin domaga się wyjąć spod kontroli Ukrainy.
Czytaj także
- Kellogg szuka klucza do pokoju na Ukrainie u Łukaszenki: człowiek Trumpa uda się do Białorusi
- GLOBSEC-2025: na forum bezpieczeństwa omówiono humanitarne oczyszczanie Ukrainy z min
- Wróg zmienił taktykę w obwodzie sumińskim - strażnicy graniczni
- Rosjanie atakują ukraińskie pozycje w pobliżu mostów Antonowskich na Chersońszczyźnie
- Eskalada terroru rakietowego: Ukraina zwołuje posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ
- Wrogie drony uderzyły w obiekty przemysłowe Zaporoża