UE przygotowała plan całkowitego zaprzestania importu rosyjskiego gazu.


Całkowite zaprzestanie importu rosyjskich surowców przez UE - plan Komisji Europejskiej
Komisja Europejska przygotowuje plan, który zakłada całkowite zaprzestanie importu rosyjskich surowców kopalnych na rynku Unii Europejskiej. Tę wiadomość przekazała rzeczniczka Komisji Europejskiej Anna-Kaisa Itkonen podczas konferencji prasowej w Brukseli 20 stycznia.
'Jeśli chodzi o plan lub mapę drogową dotyczącą całkowitego zaprzestania importu rosyjskich surowców kopalnych przez Unię Europejską, proces ten jest w toku. Zostało to ogłoszone jako coś, co Komisja Energetyczna przedstawi w ciągu pierwszych 100 dni swojej kadencji, więc jeszcze mamy kilka dni do tego terminu', zauważyła przedstawicielka Komisji Europejskiej.
Itkonen zaznaczyła, że Unia Europejska już osiągnęła znaczne postępy w zmniejszaniu zależności od rosyjskich surowców energetycznych. W szczególności całkowicie wstrzymano import węgla, dostawy ropy znacząco się zmniejszyły, a zużycie rosyjskiego gazu zostało zredukowane o ponad dwie trzecie.
Jednak rzeczniczka Komisji Europejskiej wyraziła zaniepokojenie obecnością rosyjskiego gazu na europejskim rynku.
'Pomimo tych znaczących osiągnięć, rosyjski gaz wciąż jest obecny na rynku UE. I tego byśmy nie chcieli widzieć, a to oczywiście jest jedno z zagadnień, które będzie rozpatrywane w tej mapie drogowej', dodała Itkonen.
Oczekuje się, że nowy plan zostanie przedstawiony w najbliższych tygodniach i będzie zawierał konkretne kroki dotyczące całkowitego wstrzymania importu rosyjskich surowców energetycznych do Unii Europejskiej.
Wcześniej Polska niemal całkowicie zaprzestała zakupu rosyjskiego LNG.
Czytaj także
- Wybory w czasie wojny — w Radzie złożono projekt ustawy
- Dowódca Federacji Rosyjskiej nakazał ścięcie jeńców - przechwycenie GUR
- Uciekając z 'uczelni' do przysięgi — czy to jest uznawane za dezercję
- Atak Rosji uszkodził budynki Politechniki Lwowskiej
- W Odeskiej TCK skomentowano zatrzymanie Andrija Kołomyjca
- Nosić rakiet na redzie w Morzu Czarnym - czy istnieje zagrożenie dla Odessy