Charków pod masowym atakiem »szahidów«: są ranni, płonęły samochody (zaktualizowane).
dzisiaj, 00:02
605

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
dzisiaj, 00:02
605

Wczoraj wieczorem Charków ponownie był pod atakiem wrogich dronów, o czym poinformowali mer miasta Ihor Terechow oraz przewodniczący obwodu charkowskiego Oleg Synehubow. Władze ostrzegły o zagrożeniu atakami bezzałogowcami, ale później okazało się, że atak rzeczywiście miał miejsce. W Charkowie odnotowano ponad 15 silnych eksplozji w różnych rejonach miasta, a także dwa obszary zostały zasiane bezzałogowcami przeciwnika. Na miejscu zdarzenia pracują służby ratunkowe, a według wstępnych danych, trzy osoby zostały ranne. Później mer miasta poinformował o uszkodzeniach budynków oraz wybuchach materiałów łatwopalnych. Liczba poszkodowanych jest ustalana. Przewodniczący obwodu charkowskiego opisał skutki wrogiego ataku, w tym 28 rannych oraz liczne uszkodzenia infrastruktury i mienia prywatnego. W różnych rejonach miasta wybuchły pożary, a samochody zostały uszkodzone, także zostały zniszczone domy i sklepy. Specjaliści pracują na miejscu i likwidują skutki ataku, a pracownicy medyczni udzielają pomocy poszkodowanym. Przypominamy, że 1 maja również miały miejsce ataki wrogich dronów w Charkowie. Według wstępnych danych, atak wczoraj miał miejsce w kijowskiej dzielnicy Charkowa. Sytuacja w mieście pozostaje napięta z powodu długotrwałej serii ataków dronów.
Czytaj także
- Charków: już ponad 40 rannych, GDDKiA pokazuje skutki ataków
- W kwietniu Charków doświadczył rekordowych zniszczeń w wyniku ataków rosyjskich