Rosja masowo zaatakowała Odesę dronami.


Armii rosyjskiej brakuje zasobów na Donbasie i w Ługańsku
Ukraińscy żołnierze twierdzą, że armia rosyjska na Donbasie i w Ługańsku boryka się z problemami w dostawach i możliwościach bojowych. Zamiast intensyfikować ataki, szukają słabości w obronie Ukrainy. Podczas gdy ukraińskie siły rosną, Rosjanie zmagają się z kryzysem dostaw i brakiem personelu. Wnioski te zostały przedstawione przez rzecznika Operacji Połączonych Sił 'Chortycia', Wiktora Trehubowa, podczas telemaratonu.
Masowy atak na Odesę
Według raportów, w nocy 11 marca okupanci przeprowadzili masowy atak na Odesę przy użyciu dronów. Doprowadziło to do uszkodzenia prywatnego domu mieszkalnego, magazynu z zabawkami dla dzieci oraz zbiornika paliwa. O tym poinformował szef Odeskiej Obwodowej Administracji Wojskowo-Cywilnej, Oleg Kiper.
Atak na zakład przeróbki ropy naftowej okupantów
Siły Zbrojne Ukrainy, w tym środki systemów bezzałogowych, uderzyły w ważne obiekty strategiczne rosyjskiego agresora. Jednym z takich uderzeń była destrukcja zakładu przeróbki ropy naftowej, który służył do zaopatrzenia armii rosyjskiej. Eksplozje zostały zarejestrowane w obwodzie ryzańskim.
Czytaj także
- Straty wroga na dzień 6 lipca 2025 - Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy
- Na Ukrainie na skutek ataku dronów są ranni i zniszczenia
- Rosja zaatakowała Zaporoże dronami: wybuchły pożary
- W Kramatorsku słychać było serię potężnych wybuchów
- Rosja zaatakowała Charków dronami
- Alarm powietrzny w Kijowie trwał piętnastu minut