Tajwan przećwiczył reakcję władz na potencjalną inwazję Chin.


Biuro prezydenta Tajwanu przeprowadziło ćwiczenia z instytucjami państwowymi w celu zwiększenia gotowości kraju na militaryzację ze strony Chin. W ćwiczeniach wzięły udział dziesiątki rządowych i organizacji społecznych.
Ćwiczenia były skierowane na zróżnicowane scenariusze, w tym intensywną wojnę z Chinami oraz krytyczną sytuację, w której Tajwan znajduje się na skraju konfliktu. Pozwoliło to na sprawdzenie gotowości instytucji rządowych i społeczeństwa obywatelskiego do reakcji.
W przyszłym roku planowane jest przygotowanie ponad 50 tysięcy wolontariuszy, którzy będą udzielać pomocy w sytuacjach kryzysowych, w tym w udzielaniu pierwszej pomocy. Zaplanowano również zaangażowanie sektorów publicznych, takich jak taksówkarze i ochroniarze, aby zmniejszyć obciążenie instytucji rządowych.
Prezydent Tajwanu powiedział, że kraj dąży do zwiększenia swojego potencjału do przeciwdziałania katastrofom i wzmacniania odstraszania przed wrogiem podczas inwazji. Podkreślił również, że pokój i stabilność w regionie stanowią wyzwanie dla państw autorytarnych.
Pierwszy łańcuch wysp na południowym wschodzie Azji Południowo-Wschodniej jest ważnym regionem, który obejmuje Morze Południowochińskie i Morze Wschodniochińskie.
Czytaj także
- Wojna może przyjść do nas: przewodniczący Czech wystąpił z niepokojącym ostrzeżeniem
- Zieleński: Stany Zjednoczone niespodziewanie wysłały rakiety przeznaczone dla Ukrainy do innego kraju
- Zeleński powiedział, gdzie Trump podział obiecane przez Bidena 20 tysięcy rakiet
- Ojciec Elona Muska przyjechał do Moskwy
- Główny cios jeszcze przed nami: USA ujawnili, jaka zemsta szykuje Putin za samoloty
- W Kijowie nazwano głównego 'wroga': okazał się nim nie Zachód i nie Zełenski