Uszkodzono kabel łączności na Morzu Bałtyckim, który łączy Finlandię z Niemcami.


Fińska firma Cinia poinformowała, że jej podwodny kabel C-Lion1, który łączy Finlandię i Niemcy, zerwał się na Morzu Bałtyckim.
Kabel o długości 1 173 km przebiega od Helsinek do Rostoku. Zerwanie jednego kabla wpływa na połączenie telekomunikacyjne między dwoma krajami i zwiększa obciążenie innych.
Na razie przyczyny zerwania kabla są nieznane. Szef Centrum Cyberbezpieczeństwa Traficom potwierdził fakt uszkodzenia, a Służba Bezpieczeństwa i Wywiadu Finlandii (Supo) zaznaczyła, że przyczyną może być działalność ludzka, w tym rybołówstwo lub kotwiczenie.
Firma Cinia rozpoczęła prace naprawcze, ale dokładny czas przywrócenia łączności na razie nie jest znany. Zwykle przywracanie podwodnych kabli zajmuje od 5 do 15 dni.
Jeden z profesorów cyberbezpieczeństwa na Uniwersytecie w Jyväskylä uważa, że zerwanie było działaniem celowym, a nie przypadkowym.
Przypomnijmy, że wcześniej rosyjski okręt wywiadowczy został wypędzony z wód kontrolowanych przez Irlandię po tym, jak naruszył granice i patrolował miejsca, gdzie znajdują się ważne podwodne rurociągi i kable.
Przedstawiciele NATO wyrazili podejrzenia, że Rosja może zaminować krytyczną podwodną infrastrukturę Unii Europejskiej na Morzu Północnym. Sześć europejskich krajów, które mają morskie granice na Morzu Północnym, podpisało umowę o wspólnej pracy nad ochroną tej infrastruktury przed potencjalnymi atakami Rosji.
Czytaj także
- Watykan ogłosił przyczynę śmierci Papieża Franciszka
- Ludność Ukrainy szybko się starzeje. Demograf opowiedział o konsekwencjach
- Narodowość czy migranci? Ekspert wyjaśnił, co uratuje demografię Ukrainy
- Upoważniony rządowy wskazał liczbę osób w Ukrainie, które są uznawane za zaginione
- Ministerstwo Obrony Aнонсowało nowe funkcje Rezerwu+
- Czy warto mobilizować 18-latków? Ekspert wyjaśnił, jak to wpłynie na demografię