W Kijowie ujawniono pracowników TCK, którzy pomagali uchylającym się od poboru: znaleziono milion dolarów i 11 luksusowych samochodów.


W Kijowie wykryto schemat uchylania się od mobilizacji, w ramach którego pracownicy TCK nielegalnie pomagali tysiącom osób rezerwującym uniknąć powołania. U podejrzanych skonfiskowano ponad 1,2 miliona dolarów.
O tym poinformował Główny Prokurator, cytowany przez „Hvylia”.
„Podejrzani zorganizowali schemat pobierania łapówek od mężczyzn podlegających mobilizacji. Za 8,5 tysiąca dolarów obiecywali pomóc w zarejestrowaniu się w konkretnym TCK, wydać tymczasowe dokumenty i wprowadzić odpowiednie informacje do Jednolitego Rejestru Osób Podlegających Służbie Wojskowej i Rezerwistów” – opowiedziano w Głównym Prokuraturze.
Podczas otrzymywania drugiej części łapówki w wysokości 4 tysiące dolarów służby lawinowym zatrzymały podejrzanych. Skonfiskowano ponad 1,2 miliona dolarów i 45 tysięcy euro, a także różne przedmioty potwierdzające ich działalność.
Biuro Śledcze podało, że podejrzani zajmowali się tworzeniem pakietów dokumentów służbowych związanych z wojskiem w celu zdjęcia z rejestru wojskowego. Cena za taki „biały bilet” wynosiła od 2 do 15 tysięcy dolarów.
Osobom zamieszkałym postawiono zarzuty, proszą o aresztowanie w celu zapobieżenia. Za to przestępstwo grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Ponadto w tym samym rejonie powoławczym zatrzymano dwóch pracowników, którzy wprowadzali fałszywe dane umożliwiające uchylanie się od służby i wyjazdów za granicę. Również im postawiono zarzuty.
Warto zauważyć, że wcześniej takie schematy unikania mobilizacji zostały ujawnione kilka razy w Kijowie i Chersoniu.
Czytaj także
- Czy Iran tworzy broń jądrową: dane wywiadu USA
- Armia RF zwiększa wykorzystanie dronów w rejonie przygranicznym
- Putin wyjaśnił, dlaczego zabił dziesiątki cywilów w Kijowie 17 czerwca
- Wynalazcy w ZSU otrzymają pieniądze: Ministerstwo Obrony wprowadzi system nagród
- UE określiła daty zatwierdzenia nowego pakietu sankcji przeciwko Rosji
- RF zwiększyła produkcję Shahedów. Ekspert wojskowy wyjaśnił, jak ratować Ukrainę