W Radzie zareagowano na masowe obławy w TŚK: ile zmobilizowanych trafi na front.


Ukraińskie siły zbrojne stale potrzebują uzupełnień, ponieważ nie wszyscy zmobilizowani żołnierze trafiają na front. Taką informację podał poseł ludowy Oleksandr Fedijenko.
Według posła, dowódcy zwracają się do Terytorialnych Centrów Uzupełnienia i Wsparcia Społecznego w celu uzupełnienia oddziałów, ale nie otrzymują wystarczającej liczby żołnierzy. Dlatego Centra Uzupełnienia i Wsparcia Społecznego przeprowadzają masowe obławy w miejscach publicznych.
Fedijenko wezwał kierownictwo wojskowe do większego informowania obywateli o sytuacji na wojnie i konieczności uzupełnienia formacji wojskowych. Poseł zauważył również, że konieczne jest uzupełnienie kadr tyłowych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Według niego około 10% zmobilizowanych żołnierzy nie trafia na linię frontu. W armii brakuje różnych specjalistów, na przykład elektryków i kierowców.
Fedijenko zauważył również, że mobilizacja trwa dalej, ale uważa, że informacje o jej rezultatach są ograniczone dostępne.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie na Ukrainie prowadzone są kontrole mobilizacyjne w różnych miejscach publicznych, które są prowadzone z zatrzymaniami i konfliktami.
Czytaj także
- Stacje benzynowe pokazały, jak różnią się ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu w obwodach kijowskim i odeskim
- Departament Stanu oczekuje największej reorganizacji od 236 lat: szczegóły projektu - media
- Syrski odwiedził Sumszczyznę: podjęto pilne decyzje na miejscu
- W Chinach przetestowano niewysośniący bombę wodorową
- Estonia: Blokada sankcji przez Orbana przywróci zamarznięte aktywa Putinowi jako 'nagrodę'
- Szkolenie 'Orły cywilizacji': Chiny przenikają do strefy wpływów amerykańskich na Bliskim Wschodzie